Muzeum Zamek Górków

Muzeum Zamek Górków w Szamotułach

    • Contrast
    • Layout
    • Font

Mimo że Józef Siejna był artystą – amatorem jego prace charakteryzuje wyjątkowa wrażliwość, ciekawy, momentami zaskakujący dobór tematu, jak i sposób jego ujęcia, a nade wszystko świetny, doskonały wręcz warsztat. Ponad 30 lat po śmierci artysty o jego niezwykłym dorobku twórczym, a w zasadzie pewnym wyimku tejże twórczości, opowiada dziś Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. To opowieść piękna, pełna uroku i wielkiej pasji, bo taki właśnie Józef Siejna był.

Wernisaż wystawy „Józef Siejna. Grafika i rysunek”, który piątkowym wieczorem 17 października odbył się w Zamku Górków, zgromadził sporo lokalnych miłośników sztuki, jak i gości z dalszych zakątków regionu, a nawet kraju. Choć związek artysty z Szamotułami wydaje się nieoczywisty, historia jego rodziny jest silnie zakorzeniona w Wielkopolsce. Mówiła o tym Olga Siejna-Bernady, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Wacława z Szamotuł w Szamotułach, prywatnie zaś córka Józefa Siejny. To właśnie ona zainteresowała miejscowe muzeum twórczością ojca, który większość życia spędził co prawda w Rybniku, gdzie pracował jako lekarz ginekolog i położnik, lecz jego serce do końca zdawało się bić w Wielkopolsce. Tu przyszedł na świat (1923’ – Leszno), tu dorastał (czasy szkolne spędził w Krotoszynie), a następnie podjął studia medyczne na Uniwersytecie Poznańskim. Jako młody lekarz musiał dokonać wyboru między Białymstokiem a Rybnikiem, jako przyszłym ośrodkiem pracy zawodowej. Padło na Śląsk, z którym związany był aż do śmierci w 1991 roku. W pamięci pacjentek zapisał się jako niezwykle empatyczny specjalista, dla najbliższych zaś pozostał postacią niebywałą, wszechstronnie uzdolnionym humanistą, rzec by można – człowiekiem renesansu.

Ojciec w każdej wolnej chwili oddawał się sztuce, która fascynowała go niemal bez reszty – podkreślała Olga Siejna-Bernady. Zajmował się rysunkiem, malarstwem, grafiką, później również techniką ryciny. Naprawiał skrzypce, na których sam grał, tworzył biżuterie m.in. w postaci wisiorków z kamieniami. Dla żony i córek naturalnym były postoje w podróży, kiedy to Józef Siejna zatrzymywał auto w urokliwym miejscu, siadał na polanie ze szkicownikiem lub rozstawiał sztalugi, by uchwycić to, co z pozoru nieuchwytne – piękno majestatycznych drzew, bajkowy pejzaż. Tworzył nawet między kolejnymi wizytami pacjentek.

W 1966 roku został przyjęty do Związku Artystów Plastyków. Jego prace wielokrotnie prezentowane były na wystawach indywidualnych oraz zbiorowych na terenie całego kraju. Wielokrotnie też je nagradzano. O wielkim talencie i kunszcie dzieł Józefa Siejny świadczy również fakt, że jego twórczość podziwiać dziś można w Watykanie, Moskwie, San Francisco, Waszyngtonie, stanowi także część kolekcji muzealnych m.in. na Majdanku, w Oświęcimiu i Warszawie (Muzeum Wojska Polskiego). Gros jego rysunków, grafik i obrazów znajduje się jednak w zbiorach prywatnych rodziny, przyjaciół, znajomych, bo Józef Siejna sztuką po prostu lubił się dzielić.

W trakcie wernisażu Michał Kruszona – dyrektor Muzeum Zamek Górków w Szamotułach z uznaniem mówił o dorobku artystycznym Józefa Siejny, dzieląc się z gośćmi ogromnym wrażeniem, jakie wywarły na nim prace, skądinąd – amatora. I faktycznie – zwiedzając wystawę głosów szczerego zachwytu było mnóstwo. Warto zaznaczyć, że w prace nad przygotowaniem ekspozycji, prócz Michała Kruszony, zaangażowana była Anna Król-Rajman, kustosz szamotulskiego muzeum.

Na ekspozycji zgromadzono ponad 70 prac – czarno-białych rysunków oraz grafik – o rozmaitej tematyce i w rozmaitym formacie. Są to przede wszystkim portrety (m.in. członków rodziny), martwe natury oraz pejzaże, ale nie brakuje też odniesień do muzyki, a nawet pewnej abstrakcji. Ciekawie zestawione i wyeksponowane tworzą niezwykle interesującą opowieść o człowieku i jego związku ze sztuką – opowieść niedosłowną, a przez to i szalenie barwną, intrygującą.

Wernisaż wystawy dopełnił krótki, acz przepiękny koncert w wykonaniu Łukasza Manteja (saksofon) i Jakuba Kraszewskiego (fortepian). Publiczność nie szczędziła braw.

Serdecznie zapraszamy do zwiedzania wystawy – ekspozycja dostępna jest w Zamku Górków w godzinach pracy muzeum. Towarzyszy jej katalog opracowany przez Krzysztofa Kąkolewskiego.

Tekst i zdjęcia: Magda Prętka